INFO
„Z dużej chmury mały deszcz. Karty przy stoliku I fazy MEW zostały rozdane, a na polskim stole niewiele pozostało.”
Rozmawiamy o osobistej karierze Tomka i jego drodze do offshore wind.
Będzie też o:
- biurze StoGda,
- rozwijającej się kompetencji projektowej,
- spektakularnych i skomplikowanych projektach offshorowych,
- lokujących firmę w światowym łańcuchu dostaw.
Okaże się też, że nazwa THOR to nie tylko bóg burzy i piorunów, kojarzony z wielkim młotem 😉
Potem płynnie przechodzimy do polskich spraw, oceniając polski local content w I fazie rozwoju MEW.
Czy były szanse na projektowanie i budowę statków instalacyjnych. Co poszło nie tak?
Tomek podzieli się przemyśleniami o tym:
- jakie istnieją bariery wejścia polskich firm na rynek MEW?
- czy i jakie wnioski można wyciągnąć na II fazę rozwoju offshore wind w Polsce?
- czy powinniśmy zacząć rozpychać się łokciami?
- czy mamy potencjał do budowania jednostek pomocniczych?
- jakie są jeszcze obszary, w których polskie firmy powinny liczyć się w międzynarodowym łańcuchu dostaw?
Wreszcie – co można przekazać nowej władzy, żeby rynek MEW się rozwijał w Polsce? Czy nadal jest szansa na polskie statki instalacyjne?
Nie obyło się bez dyskusji o rynku pracy i infrastrukturze portowej, a także ryzykach związanych z finansowaniem branży stoczniowej.
Niemniej, na koniec rozmowy, Tomek jest dobrej myśli i mocno wierzy, że rozwój branży MEW w Polsce będzie kołem zamachowym naszej gospodarki przez następnych kilkanaście lat.
A jak chcesz poznać bliżej biuro StoGda, poniżej kilka dodatkowych linków:
StoGda: Mamy pomysł na statki instalacyjne i jednostki CTV
Dziękuję, że poświęcasz swój czas na wysłuchanie tego odcinka.
Zapraszam Ciebie do przesłuchania wcześniejszych nagrań.
Będę ponownie niezmiernie wdzięczny za Twoje uwagi lub komentarze.
Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia wkrótce!